pZ

Niech się weselą niebiosa, niech się raduje ziemia; niech zahuczy morze i co je zapełnia.

Niech cieszy się pole i wszystko, co na nim; zarazem rozradują się wszystkie drzewa leśne.

Przed Bogiem; bo idzie, bo idzie, by sądzić ziemię; sądzić ma świat w sprawiedliwości, a ludy prawdą Swoją.”

Tehilim, Psalm 96: 11-13.

 

Dlaczego płaczesz Ziemio?

Dlaczego łzy Twe białe i gęste,

Strumykami polnymi się stają?

Dlaczego krzyk Twój z ziemi…

Dlaczego milczysz…?

 

Stosy ciał, drgających, ginących

Jak kukły wiotkie i zwiędłe

Które próbują jeszcze grać coś,

Jeszcze choć tkliwy jęk duszy wyjawić

 

Idą pod powierzchnią

Pod obliczem, tchnieniem, powiewem

Pierwotnego nurtu stworzenia

By złączyć światy mgliste

By bramę otworzyć

RACHAMIM…

 

Nie ma nic, pustka, pole, las

Cuchnący odór z ziemi płaczącej

Strumienie łez z robaczych oczu

Gdy oczodoły otwarte na blask

Z ciemności pierwszej, niepojętej

 

Dlaczego płaczesz Ziemio?

Cuchnące płyny wylewa Twe łono

Nadmiar istnień nie zdołasz pomieścić

Nadmiar, bezwład, rozkład…

 

Szechina odeszła… Przeszła…

Bo łez ukryć już nie zdołała

Brama… brama rachamim

Jest… gdzieś… otwarta…

Tylko Ziemia wciąż płacze

 

 

 

ב”ה

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

proszę udowodnij, że nie jesteś okropnym SPAMbotem: [wymagane]